-Było bardzo miło, dużo muzyki, wszyscy tańczyli...było naprawdę fajnie-moja dziewczyna nadal poddenerwowana coraz śmielej rozmawiała z moją mamą, co mnie ucieszyło.
-A powiedz mi, twoi rodzice już nie są razem?-to jej ingerowanie w prywatne sprawy Lu już mnie zaczęło denerwować. Postanowiłem zareagować.
-Mamo przestań, to sprawa Lucy-grzecznie podkreśliłem.
-Nie, daj spokój Harry-zaczęła moja dziewczyna, by dokończyć wypowiedź-Tak to prawda, moi rodzice nie są już razem od kilku lat. Szczerze na początku bardzo to przeżyłam, ale gdy mama wzięła ślub ponownie, uszanowałam to i bardzo polubiłam jej partnera.
Postanowiłem ochronić Lu przed kolejnym krępującym pytaniem mamy i kopnąłem rodzicielkę delikatnie nogą pod stołem. Na szczęście zorientowała się o co mi chodzi i postanowiła zejść z tematu życia prywatnego na szkołę. Szkoła w wakacje, nie ma jak tak, ale kompromituje się tutaj ja..
Gdy poczułm, że brak już tematów do rozmów moim kobietom, postanowiłem pokazac Lucy mój pokój. Delikatnie przeprosiłem mamę i pociągnąłem Lucy w stronę schodów.
***
Harry otworzył drzwi i przepuścił mnie pierwszą. Niepewnie weszłam do pokoju, a moim oczom rzuciła się duża komoda przystrojona w mnóstwo zdjęc. Podeszłam bliżej oglądając każdą fotografię. Na jednej znajodwał się Harry z mikrofonem (?), nie roztrząsałam tego. Do rąk wzięłam kolejne, na jednych byli Zayn i Harry, na drugich ZAyn , Louis, Niall i Liam, a na kolejnych mój chłopak razem z przyjaciółmi. Ostatnie zdjęcie trzymałam trochę dłużej.
-To moja siostra-odezwał się chłopak, który do tej pory leżał na łóżku.
-No tak, bardzo ładna.
-Nie tak ładna jak ty-poczułam, że policzki mi czerwienieją.
Rozejrzałam się po pokoju. Był bardzo ładny i co mnie zdziwiło panował w nim absolutny porządek. Zdziwiłam się, bo Harry mi mówił, że jego mama nie dopuszcza myśli o gosposi, bo jak to on ujął "czułaby się niepotrzebna".
Koło komody znajdowały się dwie pary drzwi. Nie chciałam wchodzić do środka i zaburzać jego prywatność. Podejrzewam, że prowadziły jedna do szafy, druga do łazienki. Po drugiej stronie było wielkie łóżko, obok szafka nocna, po lewej stronie dwa duże okna, a pod nimi biórko.
Generalnie, bardzo przytulnie.
Podeszłam do chłopaka, a on zaprosił mnie obok siebie, poklepując pościel. Połóżyłam się obok niego i wtuliłam w jego tors.
-Przepraszam za mamę, czasmai się nie kontroluje i każdego przesłuchuje-powiedział gładząc po plecach.
-Daj spokój ! To miła kobieta. Po prostu była ciekawa z kim zadaje się jej syn.
-Haha! Raczej nie ciekawa, a ciekawska-prychnęłam i trąciłam lekko w lewy bok.
To leniwe popołudnie zepsuł mi tata, który dobijał się do mnie na komórkę.
-Halo, cześć tato!
-Cześć Kochanie, może przyjedzisz do mnie? Muszę wybrać demo, ale nie mogę się zdecydować.
-A to bardzo pilne? Jestem u Harry'ego...
-Trochę mi się spieszy, ale nie ma problemu, przyjedź z nim.
Rozłączył się, a ja podniosłam się na łokciach.
-Harry, wstawaj-odezwałam się niepewnie-musimy jechgać do taty pomóc mu wybrać demówkę.
-Co? Ale dzisiaj ? Po co ja tam?-odezwał się z lekkim zdenerwowaniem(?) w głosie.
Zaśmiałam się i kolejne pięć minut przekonywałam, ze mój tata to naprawdę spoko człowiek.
Dojechanie do centrum Londynu zajęło nam trochę czasu i w ciągu jazdy udało mi się przekonać Harry'ego, ze wszystko będzie ok. Stwierdził, że czuje się spoko i da radę.
Gdy dojechaliśmy pod jego mieszkanie, Harry zamknął drzwi samochodu i złapał za rękę. W windzie panowała lekko nerwowa atmosfera, jednak wolałam to przemilczeć.
Gdy dojechaliśmy pod jego mieszkanie, Harry zamknął drzwi samochodu i złapał za rękę. W windzie panowała lekko nerwowa atmosfera, jednak wolałam to przemilczeć.
Gdy winda się zatrzymała, ruszyłam do drzwi i zadzwoniłam dzwonkiem.
-Dzień dobry Tatiana-odezwałąm się do blondynki-to Harry,mój chłopak, gdzie ojciec ?
-Cześć Lucy, witaj Harry, tata w gabinecie, zrobić coś do picia?
-Nie, dziękujemy.
Wzięłam Harry'ego za rękę i zaprowadziłam do pomieszcenia. Zastałam tatę przy biórkumocno nad czymś się zastanawiającego.
-Cześć tato, to Harry.
Odwrócił się do nas i uśmiechnął.
-Witaj kochanie, cześć Harry, dużo o tobie słyszałem..
Oj, wyszła mała kompromitacja.
-Chodźcie, siadajcie i pomocy- tata wskazał ręką sofę.
Usiedliśmy, a tata spoczął naprzeciwko nas na fotelu.
Przesłuchaliśmy wszystkie demówiki i zgodnie wybraliśmy najlepszą. W tym czasie Tatiana przyniosła nam sok i lody. Wszystko zjedliśmy.
-O, Lu kied matka jedzie do Paryża na targi?-zapytał mój tata, wybudzając z transu
-Wyjeżdza pojutrze,a co?
-Rozmawiałem z Emmą i może zamieszkałabyś u mnie przez ten czas?
Chętnie przystałam na jego propozycję. Chciałam spędzić z nim trochę czasu, korzystając z okazji, ze matki nie będzie w kraju. Mało sie z nią widuję, ale obiecała, że jak wróci, wszystko się zmieni.
Porozmawialiśmy chwilkę, zanim poczułam nagłą potrzebę fizjologiczną. Trochę opornie ruszyłam do toalety, niepewnie zostawiając Harry'ego w towarzystwie ojca.
Uwinęłam się szybko i biegiem poszłam do gabinetu. Zdziwiłam się widząc tatę na kanapie obok Harry'ego żywo gestykulującego i śmiejacego się z moim chłopakiem.
Tak spędzliliśmy miłe popołudnie.Harry odwiózł mnie pod dom, zaprosiłam go, jednak stwierdził, że skoro poznał dzisiaj ojca, to mamę pozna w lepszych warnkach. Uszanowałam to i zaprosiłam do siebie jak tylko mama wróci z Paryża.
Pożegnaliśmy się soczystym całusem i pobiegłam do domu zadowolona z dzisiejszego dnia.
Witajcie Kochani.
Przeptraszam, za długość opowiadań, ale z reguły pisze na telefonie i mój słownik nie jest zbyt bogaty. Obiecuję poprawę. Jak widzicie pierwsze lody z rodzinami przełamane. Proszę o komentarze ;)
Pozsrawiam ;)
haha wszyscy na taz praeie.
OdpowiedzUsuńRozdzial bardzo fajny!
zapraszam tez bardzo serdecznie do siebie.
ill-look-after-you.blogspot.com/
Rose
Ps. co myslisz o zareczynach Zayna z Perrie?
ja sie bardzo z tego ciesze !
Dziękuję i mam nadzieję, ze dalsze Cię nie zawiodą ;)z chęcią zajrzę na Waszego bloga ;)
OdpowiedzUsuńCo do Zayna i Perrie, na początek myślałam, że to tylko jakaś plotka, dopóki jej Mama tego nie potwierdziła. Zayn jest moim ulubionym członkiem 1D i życzę mu jak najlepiej ;)
Dziękuję Ci bardzo Rose.. Gdybyś mi mogła powiedzieć co i jak z tą nominacją..co mam robić i w ogóle ;) Pierwszy raz uczestniczę w takim głosowaniu ;)
OdpowiedzUsuń